znów mam czternaście lat.
utożsamiam się z tekstami The Cure, upajam się ich depresyjnym wydźwiękiem.
na przerwach zakładam słuchawki i czytam. zamiast rozmawiać.
ale po co, jeżeli i tak nie ma z kim, a nawet gdyby ktoś się znalazł to nie ma o czym.
o kursie prawa jazdy, którego nie robię ?
o tym ile wódki wypiłam w weekend ?
kto z kim się przelizał i jaka impreza czeka nas w nadchodzący piątek ? (najlepsza w mieście. zdjęcia na photoblogach... )
tak. to ja jednak podziękuję.
(there is no one left in the world
that I can hold onto
there is really no one left at all
there is only you)
tylko koncerty trzymają mnie we względnym pionie.
w zeszłym tygodniu Kasia Nosowska.
w jeszcze poprzednim Pidżama Porno.
w ten piątek IAMX. (Kraków. witamy ponownie w mieście artystów.)
piątego listopada - Strachy na Lachy.
so i trick myself. like everybody else.