siedzę w łóżku, z kubkiem czarnej herbaty (bez cukru, jak zawsze, bo przecież jestem zgorzkniała jak herbata, którą piję), oglądam drugi film allena z rzędu, by skupić się na czymś innym niż to, co w głowie kołacze się od lewej do prawej.
skupiam się na dialogach i neurotyczności bohaterów, od czasu do czasu wprawne ucho usłyszałoby prychnięcie pretendujące do śmiechu, a wprawne oko zauważyłoby lekkie podniesienie się kącików ust.
nie, nie położę się dziś na podłodze. (podetnij
sobie żyły i połóż się na podłodze. składam się na ołtarzu ku Twojej czci,
ofiaruję siebie Tobie tak jak kiedyś komuś w innym życiu.)
zdrowy rozsądek vs emocjonalny masochizm. / let's see what will win.
czwartek, 27 czerwca 2013
czwartek, 20 czerwca 2013
you ignite in me, i ignite in you
słucham sigurowego ísjaki i wychładzam się od środka, a przecież lato już przyszło, gorące dni i duszne noce, słońce budzące o świcie. a ja wcale nie tęsknię za zimnem i bezsennościami.
Subskrybuj:
Posty (Atom)